|
Tawerna pod Nikczemną Mniszką Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy jestes za przyjeciem Tiavrile na stałe? |
Tak, jestem za. |
|
100% |
[ 4 ] |
Nie, jestem na nie. |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
Tiavrile
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:04, 01 Cze 2010 Temat postu: Tiavrile |
|
|
Mijała ulice, rozglądając się po szyldach i odrzwiach. Skręciła w lewo i po paru krokach zatrzymała się lustrując napis nad wejściem do karczmy. Spojrzała jeszcze raz na kawałek pergaminu z karcianym znakiem, po czym wsunęła go w rękaw. Zdmuchnęła grzywkę, pchnęła lekko drzwi, a znalazłszy się w środku ruszyła z wolna w stronę szynku, wiodąc wzrokiem wokół. Zsunęła rękawicę, bladą dłoń oparła o wypolerowaną powierzchnię.
- Powiedziano mi, iż mogę tu znaleźć Dzieci Fortuny. – kamaelka nachyliła się nieznacznie do karczmarza, by jej słowa mógł usłyszeć, a wśród mnogości zapachów przebiła się nuta piżmowych perfum. Stanęła nieco bokiem, by przechodzący z kuflami o jej skrzydło nie zawadzili.
- Kierowałam się adresem z otrzymanego listu. Chciałabym się rozmówić w sprawie wstąpienia w ich szeregi. Moje imię Tiavrile. Niedawno przybyłam w te strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Myroth
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gevurah
|
Wysłany: Wto 15:27, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kamael siedział wygodnie w ciemnym kącie karczmy z nogami założonymi na stół.Bawił się zamyślony talią kart gdy nagle do karczmy weszła nieznajoma.Uniósł lekko brwi i uśmiechnał się widząc jedno skrzydło.
Zaczekał aż nieznajoma skończyła mówić,odchrząknął głośno i poderwał się z miejsca stukając butami o posadzke głośno.Podszedł zwinnym cichym krokiem do lady poczym położył rapier na niej i uśmiechnął się.
-Witaj,Miło Cie wiedzieć,ciesze się iż trafiłas do nas.
Myroth Furis Vitae jeden z kapitanów skrzydlatej gwardii,list który otrzymałaś jest odemnie.
Powiadałaś iż chcesz zostać Łamczką Dusz tak się składa ,że to cudowny fach,dalej tego pragniesz?Opowiedz mi coś więcej o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Myroth dnia Wto 15:31, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avarion
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy Mgieł
|
Wysłany: Wto 17:03, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Avarion spoglądał na Myrotha oraz nowo przybyłą opierając się o barierkę z piętra. Jego obecność zdradziły dopiero odgłosy stawianych przez niego kroków. Szedł powoli, jakby leniwie. Poprawił dostojnie chustę pod kołnierzem, a na twarzy pojawił się delikatny uśmiech.
- Fach to zacny bracie, i wiele w nim elegancji, dlatego to ty jesteś kapitanem, a ja ino żołnierzem - rzekł spokojnym tonem do brata, acz kłaniając się jednoskrzydłej z dłonią na piersi - Avarion Furis Vitae, miło mi - ujął jej dłoń delikatnie i złożył nań pocałunek na przywitanie - już dawno nie zawitała tu żadna dama.
Usiadł obok naciągając bardziej rękawiczki na dłonie, co by wygodniej było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiavrile
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:04, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ujrzawszy przed sobą rapier, uniosła kącik ust w lekkim uśmiechu, po czym przeniosła głęboki fiolet spojrzenia na postać przed sobą. Skinęła nieznacznie chcąc dać wyraz etykiecie.
- Tiavrile - powtórzyła imię, jakby niepewna czy słyszał je ktoś poza karczmarzem - Niezmiernie mi miło poznać przedstawiciela skrzydlatej gwardii. Dziękuję panu za list.
Mimowolnie zmierzyła kamaela wzrokiem. Zaczęła powoli, zdejmując dłoń z blatu szynku i ujmując w obie dłonie zdjętą rękawicę:
- Przywbywam z daleka. Kiedy zawitałam do tej krainy wydała mi się przyjazną. Zamieściłam jednak w księgach kilka słów nie wiedząc gdzie swe kroki skierować...List od Waści był pierwszym otrzymanym. - zawiesiła przez dłuższą chwilę wzrok na oczach rozmówcy.
- Przekazałam wieść drogiej mi duszy, że będę szukać Waszej siedziby, nie wiem jednak czy już dotarł. - zawiesila na chwilę głos.
- O sobie....uczę się wszystkiego, obserwuję, odkrywam... - spojrzala na rapier - także fach, w którym chciałabym być biegła.
Faktem jest, iż potrzebuję nauczania i praktyki, jestem jedną ze zrodzonych po Otchłani, ledwie opuściłam Wyspę Dusz, na tyle jednak długo kroczę szlakiem by móc odnaleźć się w tym świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiavrile
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:08, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Proszę mi wybaczyć. Nie zauważylam pana z początku. - skinęła Avarionowi urzejmie, przyjmując przywitanie i ogarniając go życzliwym spojrzeniem. - Bardzo mi miło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avarion
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy Mgieł
|
Wysłany: Wto 17:15, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Ależ nic się nie stało - machnął ręką - często trudno mnie zauważyć. Podejrzewam, że to z powodu tego, iż jestem młodszym z braci - uśmiechnął się szelmowsko do Myrotha - Mnie to nie przeszkadza, wręcz czasami jest mi to... na rękę. Acz są rzeczy, w których jednak go przewyższam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Myroth
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gevurah
|
Wysłany: Wto 17:27, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Myroth spojrzał na brata rozbawiony i parsknął śmiechem,uprzejmie wskazał stolik nieopodal.
-Oj bracie,przewyższasz mnie w słodzeniu innymi oraz życzliwością do nich ale nie tym się bitki wygrywa ,ot co.Zero kultury w Tobie braciak zaproponował byś Pani by usiadała-kamael położył na ladzie trzy srebrne monety i skinął głową karczmarzowi.Gdy cała trójka spokojnie spoczęła przy stole dowódca wbił ciekawe spojrzenie w fioletowe oczy kamaelki.
-Wszak widać ,żes waleczna i uczysz się fachu.Nic nie stoi na przeszkodzie byśmy Ci w tym pomogli i poradzili od czasu do czasu.Powiedz mi tylko,jak nastawiasz się na wojne?
Jak też wiesz toczymy woje z paroma klanami,nie są one dla nas żadnym utrudnieniem bo w polunku praktycznie nie przeszkadzają.Czy jeśli klan Cie wezwie do walki potrafiła byś poświęcic sie i oddać życie za kamrata?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiavrile
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:33, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała uważniej na Avariona.
-Na pewno jest wiele rzeczy w których panowie przewyższają mnie. - uśmiechnęła się znów nieznacznie przenosząc spojrzenie to na Myrotha, to na Avariona. Spuściła wzrok jakby nie wiedząc co powiedzieć, na jej twarzy dało się zauważyć lekkie zmieszanie.
Podniosła spojrzenie na słowa Myrotha. Kiedy usiedli rzekła spokojnie:
- Jestem wierna temu, co dla mnie ważne, i tym , którym lojalność i swą pomoc przyrzekłam. Naturalym dla mnie będzie poświęcenie dla słusznej sprawy ramię w ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varnem
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szprotawa nidaleko Giran
|
Wysłany: Wto 18:22, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Elf w czarnej zbroi, z cylindrem na łbie bawił się jednym z swych mieczy, by co chwilę łyknąć sobie z kufla. Przysłuchiwał się gadce skrzydlatych by zaraz wstać i zarechotać głośno podchodząc do nich. Oparł się na Avarionie. Od elfa czuć było alkohol, pewno już długo czasu spędził w tej karczmie. Rechotał dalej by po chwili wymówić słów kilka...
-Wy to żeśta si urwali z tetra, czy moży z jakiś innych drogich burdyli ? Kruca fisk.. Co tu si dzieje, zyro, zyro Mniszkowatości.
Oglądnął się po karczmie, widząc leżącego pod stołem człeka którego nawet nie znał, zarechotał ponownie.
-Kruca.. Moży jesio jej zaproponujta starygo wina za krocie adyn, no kruca! Ni dawajta obrego przykłada bo jak pozna ryszte to i tyk si odychce tych kultur.
Elf pokręcił głową, wymachując przy swym przemówieniu łapami w różne strony, uderzając raz Avariona w ramie. Zakręcił kółko i usiadł przy stoliku do którego zasiedli skrzydlaci.
-Jeżeli dysz rade oddyć życie dla pijaków, mordyrców, gwałcicieli, fetyszów gówna to Fortuna przywita Cie z otwartymi nog...yy.. ramionami, a jeżeli ni dasz to i tak Cie wezmą, sam ni wiem dlaczego.
Uśmiechnął się pokazując lekko żółte zęby i podrapał się po głowie poprawiając przy tym cylinder.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nardayia
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:02, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Do karczmy niczym burza wpadła młoda, krótko ostrzyżona kobieta odziana w ciężką płytową zbroicę. Wołając o kufel piwa, rzuciła na stojak tarczę i miecz, po czym wsparła się pancernym łokciem o bar obserwując zebranych. Spojrzała na rozmawiających skrzydlatych i jej oczy zwęziły się nieznacznie.
- Co to za pierzasta co się tak do chłopaków wdzięczy, a? - mruknęła do karczmarza, kryjąc twarz za kuflem. Usłyszawszy odpowiedź pokiwała powoli głową i spojrzała na kamaelkę sceptycznie.
- Powitać, panna - rzuciła w jej stronę, po czym rozsiadła się wygodnie z piwem, bezceremonialnie opierając nogi na blacie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nardayia dnia Wto 19:03, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiavrile
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:17, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Skinęła zawianemu jegomościowi, wysłuchała jego wywodu.
- Jeśli i ci... będą walczyć ze mną i za mnie, kimkolwiek są, to czemu nie. - zmrużyła oczy.
Pan do której z wymienionych grupek należy? - spojrzała wymownie na elfa po czym przez jej twarz przebiegł cień uśmiechu. Sięgnęła do torby, podeszła do karczmarza i coś mi szepnęła wskazując na elfa. Przysiadła się ponownie.
- Pan zamawia. - przechyliła nieco głowę obserwując reakcję elfa.
Odskoczyła nagle gdy na blacie stołu znalazły się ciężkie buciory. Zamrugała powoli.
- Witam i panią. Tiavrile moje imię. - przedstawiła się kobiecie. Nie lubiła na sobie skupiać uwagi innych, i nieczęsto znajdowała się w takich sytuacjach, toteż umilkła nieco. Wzrok jej uciekł w głąb karczmy, rozejrzała się jakby czegoś wypatrywała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tiavrile dnia Wto 19:37, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varnem
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szprotawa nidaleko Giran
|
Wysłany: Wto 19:47, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Słysząc słowa o zamawianiu uderzył w blat stołu, unosząc brwi.
-Nu cu za kurna kultura! Se przyłazi jesio mi tu każe stawiać, uspokój si kobito! Jako nowa powinnaś mi tu stawiać ile wlezie, a nie kruca, se zapamintaj ży Varnem ni stawia flaszek, bo jyst bidny tancer, i jesio se zapamientaj że nie lubi kapłanować !
Elf wyraźnie oburzony oparł się o oparcie krzesła, zakładając nogę na nogę, stukając palcem w kolano odziane metalową zbroją, wydając ciche dźwięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiavrile
Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:02, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła brwi ze zdumienia.- Zdaje się że pan nie zrozumiał... Ja stawiam, karczmarz wie co pan lubi, jak i pani - zwróciła się do kobiety - zatem proszę ma mój rachunek zamawiać i się raczyć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tiavrile dnia Wto 20:07, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varnem
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szprotawa nidaleko Giran
|
Wysłany: Wto 20:06, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Elf poprawił cylinder, a uśmiech zagościł na jego twarzy.
-Noo, chyba ży tak!
Elf zawołał radośnie na karczmarza coby ten pośpieszył z trunkami dla niego. Karczmarz zaraz przyniósł do stolika Varnemowego flaszkę czystej wódki którą tancerz pochwycił gdy ta tylko stanęła na drewnie.
-Piknie!
Mruknął i przyssał się do butelki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nardayia
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:26, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła brew, widząc reakcję kamaelki.
- Narda jestem. Panna się nie boi, ja swoich nie bijam... - rzuciła szybkie spojrzenie na Myrotha - ...prawie - zaśmiała się szczerze. Ze szczękiem pancerza zdjęła nogi z blatu i usiadła nieco bardziej, we własnym zapewne mniemaniu, dystyngowanie. Z rozbawieniem wysłuchała wymiany zdań między skrzydlatą a elfem i łaskawie skinęła głową.
- Ober, tera to panna już plusa zyskała u coponiektórych tu łotrów - uśmiechnęła się z przekorą i upiła solidny łyk trunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|