Tawerna pod Nikczemną Mniszką

Vedras

Drzwi karczmy otworzyły się, wpuszczając trochę przenikliwego wiatru i zimnego deszczu. Do środka wkroczył mroczny elf w mokrych i zniszczonych szatach. Zamknął szybko za sobą drzwi, następnie rozejrzał po sali. Uśmiechnął sie do tych co go poznali. Bez słowa podszedł do tablicy ogłoszeń, wyciągnął zwój pergaminu i gwóźdź. Wzrokiem poszukał młotka. Nie znalałzszy żadnego skrzywił się i pięścią przybił notę do tablicy. Odwrócił sie, spojrzał na Rzezimieszków, skinął im i usiadł przy wolnym stole w kącie sali

Na pergaminie pięknym pismem w języku mrocznych i mniej pięknym w języku wspólnym było napisane:

"Witajcie Dzieci Fortuny,

Chciałbym nosić wasz herb. Znam kilku z was dobrze, nie raz z wami stawałem ramię w ramię. Do bardzo niedawna byłem Zakonnikiem Świtu. Jako, że miało być krótko, to jest krótko. I jest podpis.

Vedras
sługa Shillien"

P.S. [link widoczny dla zalogowanych]

Damrat

Rzezimieszek pomachał Vedrasowi ręką na powitanie i rzekł na głos:
- No, czołem! Co tak w kącie siadasz przyjacielu? Dosiądź się do nas, pewno zaraz cała reszta Fortuniaków nam tu powyłazi zza szynkwasu, z piętra bądź wróci przypadkiem z polowania.
Zaśmiał się głośno na całą salę i dalej ciągnął:
- W każdym bądź razie szukaj mnie w Aden jeśli zobowiązania wobec Zakonu są już wypełnione.

Bhaudwin

Nic dodać, nic ująć. - rzekł rycerz wychodząc... z piwniczki.

Kadarr

Kogo tam niesie?- Ryknął wychylając głowę spod stołu.

Venturi

Rycerz klnac jak szewc gramolil sie spod stolu, caly upszczony we wlasnych pijackich wymiocinach. Spluwajac resztakami jadla wymieszanymi z gesta slina wybelkotal:
- Noz, wereszcie widze, iz po rozum go lba poszles i ku przedniej kompanii, to jest nam - wytarl rekawem zwisajaca do ziemi flegme - zes przybyl - z trudem powstrzymal odruch wymiotny, polaczony z oblesnym "bleeee" - Tedy witamy. Napitku, jadla, dziewki?

Damrat

Ankieta jak zwykle ważna siedem dni.

Osobiście jestem bardzo za. Dobry kamrat i klanowicz. Bardzo mi się spodobało, że już od pierwszego dnia utożsamiałeś się z klanem mówiąc my - Fortuna.

Lorinel aep Lhyria

Jestem za na 99%.
W jednym procencie "przeciw" mieszczą się wszystkie "dzio", "dziki" i "kolce". Ale podoba mi się sposób, w jaki udaje Ci się wybrnąć z tego. No i fakt, że znosisz moją leksykalną upierdliwość Wink

Nardayia

Za, chociaż jak i Lori mam zastrzezenie co do grawy krasnoludzko - handlowej, ale póki znosisz napomnienia co do tego to w porządku Smile

Alconar

Czyny przemawiają głośniej niż słowa. +1

Mazrim

Jak najbardziej za

Coenhir

Oduczy się go "40k" i będzie zacnie.
Za.

Nardyian

Oj, czepiacie się detali. ZA.

Nurgis

Pewnie, że ZA. Zawsze można na Niego liczyć.

Vedras

To jak tam banda? Ufacie mi już oficjalnie?

Ashal · Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Za, za, równy gość, zawsze na zawołanie... I nie krzyczy jak chce bić jego znajomych Very Happy