Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką
Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rodzeństwo

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Galaurun




Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:03, 11 Gru 2009    Temat postu: Rodzeństwo

Trudno ocenić wiek krasnoluda po wyglądzie. Bamurun był niski, nawet jak na przedstawiciela swojej rasy, dłuższe włosy pozaplatał w warkoczyki, co planował uczynić również z brodą. Zbroja nie była zabrudzona, zadrapana, nawet w najmniejszym stopniu, wypastowane niedawno buty wyglądały na nowe. W przeciwieństwie do siostry kieszenie miał puste, wszystko nosił w plecaku, każda rzecz miała swoje miejsce. Spoglądając na niego można było pomyśleć, że jest to spokojny, ułożony, krasnolud- Zdradzały go jedynie oczy, niebieskie, błyszczące, rozbiegane, Balmarun pochłaniał wzrokiem każdy centymetr otaczającego go świata, chcąc lepiej go poznać, zrozumieć. Był młodzieńcem który pierwszy raz w życiu opuścił swoją wioskę.

Galaurun miała włosy rude jak wiewiórka i szczodrze obsypaną piegami twarz. Trudno było określić jej wiek (kto by się tam wyznał na krasnoludach), ale z pewnością mniej sobie wiosen liczyła niż jej młodziutki brat. Ubrana była w umorusaną tunikę przepasaną fartuchem, w którego kieszonkach pełno było śrubokrętów, kluczy, zacisków, kombinerek i Maphr raczy wiedzieć czego jeszcze. Przy boku nosiła spory toporek i klanową pałkę, do której czuła jakiś sentyment.
Przewieszona przez ramię torba zdawała się pękać w szwach, a gdyby kto zajrzał do niej, zobaczyłby imponujących rozmiarów wysypisko śmieci.

Kiedy weszli do tawerny przez chwilę zrobiło się jakby ciszej, bo czego u licha mogły szukać w takim miejscu te dzieciaki.
Krasnoludka szturchnęła mocniej brata, który stał w progu z miną cokolwiek nietęgą i popchnęła go, by wszedł do środka. Gestykulowała przy tym i mówiła nieco piskliwym głosem:
-Kurde, już ci mówiła i ustalilimy, że to dobry pomysł, to nie rób tu mi żadnych mecyji... Wygramy w kości milionik abo dwa, abo się gdzie zaciągniemy i będziemy ustawieni, kurde no... Nie zrobisz tego dla siostry? To dla nas szansa...

Podeszła do lady i zamówiła dwa kufle piwa (ociec, ino niech nie będzie chrzczone, kurde no) a potem rozejrzała się bystro po sali starając się nie zaglądać w niektóre oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin