Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką
Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lom
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lom




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:52, 23 Kwi 2009    Temat postu: Lom

"No i trafiliśmy w końcu"...- pomyślał z ulgą Lom, stojąc u progu Tawerny pod Nikczemną Mniszką. spojrzał na twarze swych przyjaciół, którzy towarzyszyli mu w czasie wędrówki , a na jego twarzy malował się wyraz przygnębienia i rezygnacji. "Ostatni raz zabieram ich wszystkich ze sobą"
-No i widzisz, godałażech, że trafiymy- zawołała piskliwym głosikiem drobna krasnoludka o rudych włosach.
-Helda, mieliśmy tutaj być 5 dni temu. gdyby nie wasze z Silme wygłupy ta sprawa już dawno byłaby załatwiona- odparł zrezygnowany Lom
-Ranyyyy, byłabym wiedziała żeś tak marudny, w domu bym została, zresztą wchodźmy już bo mnie sie pić chce i żem zmęczona już zdziebko- skarżyła się Silme, siostra Loma.
- Ja przepraszam bardzo, ale nie sądzicie, że najlepiej byłoby, gdybyśmy tam weszli, zamiast kłócić się niepotrzebnie?- spytała Iraliante- kapłanka
-PANIE! WEŹ SIĘ PAN RUSZ, BO CAŁE MIEJSCE PAN ZASTAWIASZ ZESWOJĄ WATAHĄ! WŁAZI CZY NIE?- wrzasnął zirytowany jegomość, próbujący dostać się do karczmy. Lom grzecznie ustąpił miejsca, po czym wraz z przyjaciółmi wszedł do środka. Mometalnie wszyscy rozbiegli się- Helda wypytywała wszystkich gości o członków poszukiwanej gildii, Silme, znudzona, usiadła przy barze i zażyczywszy sobie dwóch setek bliżej nieokreślonego napoju wyskokowego zanurzyła się w głębinach swego jestestwa, Iraliante i jej towarzyszka Maive usiadły grzecznie przy stolikach, a Tindomerel, jedyny Kamael w drużynie, schowała się gdzieś w zacienionym kącie jako że "w cieniu zawsze wolała pozostać" metaforycznie jak i dosłownie mówiąc. Lom został sam na środku karczmy i po chwili zastanowienia usiadł obok siostry i zaczepił Karczmarza.
- Przepraszam, czy mógłbym poprosić o lampkę czerwonego wina?
Karczmarz gały wybałuszył, lecz nie odrzekł ni słowa, Silme za to siedząca obok niemal udławiła się spożywanym trunkiem. Dla poratowania brata, mimo, iż sytuacja była zaiste zabawna, szepnęła
-Albo Cię zaraz wyrzuci ,albo Ci powie, że za "lampke" to po mordzie dostać można. Wołaj, że chcesz czystej...
-Czystej!
Karczmarz uniósł brew, w milczeniu postawił przed Lomem kieliszeczek z trunkiem, po czym pochylił się nieznacznie nad Lomem i rzekł
-[/i]Waćpan mów z czym przyszedł, a cyrku mi w knajpie nie rób bo za taką "lampke" to można jeno po mordzie dostać
-Łon by chcioł być w Fortunae Fili i my przyszli łobadać co i jak i czy łon sie nadaje hrhrhr- Jak spod ziemi wyrosła Helda- A my som z nim bo łon je borok i by sie som niy doł rady, nigdy w żodnyj gildii niy boł i niy wie jak to sie robi,zeby być hehehehe. Niy no, żartuja-Helda poklepała Loma po plecach- My som z nim bo go bieda ciśnie i niy mo piniyndzy, co by se malyrza łopłacic,żeby nom zdjyncie zrobił hehehehe.
Brew Karczmarza unosiła coraz wyżej podczas gdy Lom zdawał się coraz niżej chować za barem. Na szczęście w porę pojawiła się Iraliante,której udało się odciągnąć Heldę od Karczmarza. Lom, mając Silme po swej Lewicy i Heldę po prawicy, w obawie przed utratą swej i tak już zdrowo nadszarpniętej reputacji, pospiesznie wyłożył Karczmarzowi co następuje:
- Jestem młodym rycerzem, rzeczywiście nigdy w żadnej gildii nie byłem, co nie znaczy, że we wspólnocie żyć nie potrafię. Jestem w stanie dużo poświęcić dla dobra moich kamratów. Rozmawiałem byłem z Damratem, który polecił mi odwiedzić tę karczmę. Jestem zatem i pragnę dołączyć do Dzieci Fortuny
Coś żeś tu Pan namieszał- nieufnie rzekł Karczmarz- po kie licho chcesz Pan do gildii wstąpić, skoro masz Pan drużynę- wskazał głową na towarzyszy Loma
- Panie to nie drużyna...to w ogóle nie jest drużyna. Sam Pan widzisz ile mam z nimi problemów....
-Ja sobie wypraszam! - Se to zapamiętam! - oburzyła się Silme. Nie zważając na jej słowa Lom ciągnął:
Zbyt długo już żyję w samotności. Brak towarzystwa zaczyna doskwierać. Oni wszyscy tylko dzisiaj są ze mną. Zazwyczaj każde ma inne zajęcie. Uparli się żeby wyruszyć w tę podróż, gdy usłyszeli, e zamierzam prosić o przyjęcie do Fortunae Fili. Przez Nich nadłożyłem pięć dni drogi i...
-Dobrze, dobrze, przedstaw ich Pan i mów konkretnie czego chcesz, nie mam czasu tak tu z Panem o duperelach kłapać.- rzekł zniecierpliwiony Karczmarz. Lom skinął, po czym skierował wzrok na dobrze już wstawioną Silme
-To jest Silme, Śpiewaczka Zaklęć, moja młodsza siostra. Tamta gadatliwa, to Helda, Poszukiwaczka. Tam przy stole siedzą Kapłanka- Iraliante i jej przyjaciółka Maive- wojowniczka, a tam w rogu jest Tindomerel,najmłodsza z nas wszystkich, Kamael. do mej drużyny nalezy również Tancerka Leira, której jednak nie ma dziś z nami.
Karczmarz przyjrzał się wszystkim uważnie, westchnął i rzekł - A co ja mam niby zrobić?
- Chciałbym jedynie abyś zawiadomił członków Fortunae Fili, a pewnie znasz ich wszystkich, o tym, że przybył Elfi rycerz, który pragnie wstąpić w ich szeregi i który chciałby bardzo z nimi porozmawiać. Czy możesz to dla mnie zrobić?
Karczmarz wzruszył ramionami- No mogę, a teraz gdybyś mógł usiąść i napić się piwa, bo zapewne w gardle ci zaschło, a mnie głowa rozbolała od tej Twojej gadki zawiłej, byłbym bardzo szczęśliwy. Możesz to dla mnie zrobić?-zapytał dosadnie
-No mogę...-Po czym Lom, wraz ze swoimi towarzyszami usiadł przy jednym ze stolików oczekując pojawienia się Dzieci Fortuny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lom dnia Czw 14:01, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vedras




Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 15:24, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Do karczmy dostojnym krokiem wlazł mroczny ubrany w połyskującą... ...sukienke. Rozejrzał się po sali, podrapał po głowie, po czym podszedł i usiadł przy barze, naprzeciw niewielkiej szklanicy pełnej przezroczystego płynu, przygotowanej bez słowa przez karczmarza.

- Taaa, widać, żem pierwej przylazł. Gdzież ten Venturi jak go trza, na ylfy jest w sam raz- powiedział do siebie.

Obrócił głowę w kierunku przybysza i zlustrował go od stóp do głów.

- Czołem i niechaj Shillien będzie z tobą lub przeciw tobie. Co tak zacnego elfa, jakim jesteś, sprowadza do tak obskurnej, brudnej i śmierdzącej karczmy? Czy żeś nie słyszał, że tu same zdrajcy, oszusty i najgorsza hałastra się złazi? - Po tych słowy uśmiechnął się szeroko, ukazując lśniący, aczkolwiek niepełny biały uśmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agoran




Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:07, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Po schodach powoli zszedł ork, szedł wyprostowany, w czystej szacie, pod pachą niósł wielką księge. Podszedł do najbiższego stolika i z hukiem rzucił na niego księge, na której wielkimi, srebrnymi literami wypisany był tytuł: "Twój golem oblężniczy- tajemnice konstrukcyjne krasnoludów". Rozglądnął się po sali, uśmiechnął sie i zaczał liczyc przybyłych gości.
-Raz, dwa... Jany gwint! Tylu Was tutaj a jakby nikogo nie było! Co wyście za jedni, że tacy grzeczni?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agoran dnia Czw 16:07, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lom




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:27, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Silme spojrzała na orka i dziwny, tak dobrze znany towarzyszom błysk pojawił się w jej oku. Stwierdzenia tego typu zawsze uznawała za zaproszenie, względnie wyzwanie do zrobienia czegoś nielegalnego, niemoralnego lub zwyczajnie niemądrego. Już miała odpowiedzieć orkwi po swojemu, gdy ubiegła ją Helda
-Se kpisz chyba. Chcesz mu ganby narobić?- kwinęła na Loma i Silme tylko machnęła z poirytowaniem dłonią.Lom natomiast, po chwili zastanowienia przybrał pozę najpoważniejszą z powaznych i rzekł:
-Jesteśmy wędrowcami z dalekich stron. Przybywamy do tej Karczmy z nadzieją spotkania w niej kompanów prawdziwych, mężnych i bólu nieznających, przygody żądnych i oddanych braciom swym
-amen...-szepnęła Silme bardzo bardzo cichutko. Lom, spojrzawszy na uśmiechającego się jegomościa kontynuował:
-Zapewniam cię dobry Panie, że gdybym nie znał legend krążących o Tawernie pod Nikczemną Mniszką, ma noga nigdy by w niej nie postanęła. Mierzi mnie już życie wielkopańskie, samotne polowania też męczyć zaczynają. Szukam tu dobrego towarzystwa niczego ponadto.
-A my- rzekła Silme do orka, unosząc kielich w toaście- Jesteśmy tu jeno po to, aby brata naszego zacnego wnerwiać i o ból głowy przyprawiać. To za brata - uniosłszy kielich do ust, wychyliła go do dna.
-Silme, mów za siebie- z dezaprobatą odparła Maive


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorinel aep Lhyria




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Grakchusa

PostWysłany: Czw 16:30, 23 Kwi 2009    Temat postu:

- Agoran, od kiedy zostałeś poetą? - parsknęła, unosząc głowę znad lektury "1000 potraw z królika"; wzięła głęboki oddech i zaczęła recytować - Wielkieżeś mi uczynił pustki w domu moim, mój drogi Agoranie, tym znieknieniem swoim. Pełno nas... - urwała w pół zdania i spojrzała na sprawców zamieszania. Podniosła się z wolna, usiadła koło Vedrasa, przesuwając go mało delikatnie biodrem - Zrób miejsce, tyłek Ci urósł ostatnio. To pewnie od czarowania, skutki uboczne - mruknęła - I nie strasz przybyszy Szynszylen i złej reklamy nie rób naszemu cudownemu przybytkowi łagodności - fuknęła z oburzeniem niemal, po czym przyjrzała się czeredce - A wy to jedno ciało, czy tylko Ty właściwie chcesz tu zostać? Bo nie słuchałam Was za bardzo, przyznaję - potarła kark i wskazała palcem w stronę Silme - Znam Cię. Przypomnisz mi skąd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rethaniel




Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:42, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Elf z trudem wygramolił się spod stołu w najciemniejszym rogu Karczmy, po czym zaczął powoli, chwiejnym krokiem zmierzać w kierunku szynku. Co i rusz przystawał, opierając się na którymś ze stołów.
Czknął, a z jego ust wydobył się zapach sfermentowanych trunków.
Na dźwięk słów Mrocznego, jego uszy zaczęły się nerwowo ruszać.
-Ved... Bambaryło, jakie są wśród nas oszusty, jakie zdrajcy... może pijaki tyż, co?
- U nas nie ma żadnygo pijaka... ni ma!- wrzasnął, po czym osunął się na podłogę i zaczął przeraźliwie głośno chrapać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val




Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:51, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Zeszła po schodach, zamykając cicho drzwi od swojej sypialni, by nie obudzić śpiącego we łożu mhrocznego.
-Nosz, wychodzić duchy ciemności i sprawdzać ino szybko, co tam się na dole wyrabia, co za hałasy mi męża ze łoża wyciągnąć chcą!
Stąpając delikatnie po schodach, wokół niej zrobiło się nagle jakby ciemniej i zwinny cień pognał w dól do gości...
Dosiadła się rozbawiona do Agorana..-Patrzcie no karczmarza, ino ducha obaczył a mało nóg nie pogubił biegnąc z piwem do stolika, bo wylejesz jeszcze i raz lecieć po świeże będziesz..Parsknęła cicho..
-Ober...piwko jest, to i z gośćmi wypada się przywitać..
Powiem wam ze liczebnie już zadziwiacie, tym milej będzie poznać was bliżej...rozgośćcie się i pijcie co tylko można u nas dostać..
Ino bysta tacy grzeczni nie byli, pic i częstować się, toc jak u siebie!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Val dnia Czw 16:52, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lom




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:02, 23 Kwi 2009    Temat postu:

-Ja, my som jedne ciało Mości Pani, myslymy, godomy i robiymy wszyscy to samo, ale zostać tu chce ino Lom-rzekła Helda
-Ja nie jestem jedno ciało, mnie się ten cały pomysł w ogóle nie podoba, nie podoba mi sie ta karczma i Fortunae Fili też mi sie nie podoba. Ooo!- rzuciła niedbale silme, której język zaczynał się już powoli plątać
-Bo Ty jesteś dziwna Silme- skwitowała Maive
-Nieee,nie dziwna....jeno Inna hłe hłe hłe- rzekła z przeszczerym uśmiechem na twarzy Silme
-wiecie co, myślę,że najlepiej będzie jesli zostawimy Loma samego, bo przy tym zamieszaniu nie da rady nic załatwić- odezwała się nagle Tindomerel. wyglądało, jakby wszyscy, oprócz Silme oczywiście, której wbrew temu co mówiła, Tawerna aż nadto przypadła do gustu, czekali aż ktoś zaproponuje opuszczenie karczmy.Przyjaciele szybko wstali i opuścili Tawernę i tylko Silme, nim wyszła, odwróciła się i rzekła do Lorinel:
-A my się Kochana znamy z AlterCrux-usmiechnęła się troszczeczkę nieprzytomnie, po czym dodała, już do siebie- Najlepszej gildii na świecieee, kiedyś tam dawnooo temu lalala...

Lom został sam z przybyszami. Po wyjściu przyjaciół westchnął żałośnie i z przeproszeniem na twarzy rzekł:
-Wybaczcie im, oni wszyscy na co dzień są raczej normalni, nie wiem co to dzisiaj...zresztą nieważne. Wreszcie możemy w spokoju porozmawiać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avarion




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy Mgieł

PostWysłany: Czw 17:20, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Alexius siedząc przy stoliku tuż przy oknie wyliczał dyskretnie na placach kolejno wymienianych przez elfa towarzyszy. Obok niego stał kufel do połowy opróżniony.
Wstał, kufel wziął do jednej dłoni i szedł powoli w kierunku Elfiego Rycerza, jednako słowa swe skierował pierwej do Agorana.
- Przybyło sześciu, z czego piątka to... dzierlatki - rozejrzał się po paniach. W zasięgu jego wzroku znalazł się także Rethaniel, a gdy ten upadł, Alexius machnął jeno skrzydłem - siły w nogach mu ubyło, ale chrapaniem powaliłby teraz niejednego smoka - odstawił kufel na stolik, schylił się po Rethaniela i podniósł opierając go o swe ramię - zagłuszy dalszą rozmowę, która może okazać się wielce interesująca - i tak Rethaniel ponownie spoczął przy swoim stoliku, pod którym ówcześniej leżał, po czym Alexius wrócił do reszty bandy - nadal go słychać, acz nie tak donośnie - uśmiechnął się pod nosem - drużynę tworzycie ciekawą - zwrócił się do Elfa, siadając przy stoliku i dokańczając leniwie swój trunek.
Widząc zbliżającą się Val skinął lekko głową na przywitanie.
- W pełni się z Tobą zgadzam - przyznał rację Val - ja chętnie poznam zacne panie... bliżej i dogłębniej - mruknął pod nosem uśmiechając się do siebie.
Uważnie przyglądał się Elfiemu Rycerzowi i jego towarzyszkom i w duchu bił się po piersi, że nie jest na jego miejscu. Gdy Towarzyszki Loma wyszły, Alexius westchnął tylko i zajął się trunkiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Avarion dnia Czw 17:26, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lom




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:41, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Zaiste-podchwycił Lom. Dwie z nich, to me siostry. Czasami ciężko wytrzymać, ale nie wyobrażam sobie życia bez nich.W sumie przybyły ze mną aby zaoferować również swoją pomoc...
-Maścisz to chopie!- zza drzwi wyjrzała mała główka Heldy. - Łon chcioł pedzieć, że jak go przijmiecie, to dostaniecie nos gratis hrhrhr. Znaczy sie jak bydzie trza czego poszukać to łon mje zawoło i jo przida. Jak zatańczyć, to przidzie Leira, jak pobłogosławić to Iraliante i tak bydymy pomagać hrhrhr. A jak kto bydzie chcioł do lustra pić, na przikład tyn co chrapie tukej, to niech Silme zawoło, bo łona lubi se chlapnońć...ałaaaa- pięść elfki wyladowała na główie Heldy, po czym zza drzwi rozległy się bliżej niezidentyfikowane silmowe bluzgi o psuciu opinii. Lom westchnął:
-Tak, właśnie coś takiego miałem na myśli, jak wam to własnie Helda przybliżyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agoran




Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:43, 23 Kwi 2009    Temat postu:

-Poetą, że niby...-mruknął pod nosem.
Otworzył wielką ksiegę zajmując cały stolik i udał, ze zagłebia sie w lekture mamrocząc pod nosem do siebie jakby: "Poetą? Ja?....może faktycznie mam talent?... Pośród ogrodu siedzi ta królewska para..."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agoran dnia Czw 17:43, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lorinel aep Lhyria




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gród Grakchusa

PostWysłany: Czw 18:42, 23 Kwi 2009    Temat postu:

- Już pamiętam - skrzywiła się nieznacznie; już otwierała usta, by rzec coś jeszcze, ale rozmyśliła się, wepchnęła książkę pod pachę i podniosła się z ławy - Róbcie z nimi, co chcecie - rzuciła z lekką irytacją i powędrowała za szynkwas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val




Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:56, 23 Kwi 2009    Temat postu:

-E tam AlterCrux..machnęła reka podając Lene herbatke z imbirem..
-Tak...teraz wszystko jasne i zrozumiałe, co nie znaczy ze nie ucieszyłaby nas jednoczesnie taka ferajna rozkrzyczana uśmiechnęła sie...
- Dalej, do mnie duchy! rozchyliła woreczek z tajemniczym proszkiem zawieszonym przy pasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lom




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:37, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Lom zamyslił się stukając palcami o blat stołu, zrobił łyk piwa, po czym odparł. Cóż, spodziewałem się takiej reakcji Lorinel i powiem,bez ogródek, że reakcje Silme są podobne, chociaż...-machnął- ona, od czasu opuszczenia AlterCrux zobojetniała na wszystko i wszystkich. to co była w AC jest jednak sprawą między Silme i Lorinel i ja w żaden sposób nie mam zamiaru się do tego mieszać. Może się to wydać dziwne jako,że mamy z Silme no powiedzmy tak, wiele wspólnego. Mimo to ja osobiście się od tej sprawy odcinam zupełnie.Na to czy zostanę zaakceptowany przez Lorinel i jaka będzie Wasza opinia w związku z tą sytuacją nie mam żadnego wpływu i zrozumiem, jeśli w związku z tym opinie w mojej sprawie nie będą przychylne. Od samego początku zdawałem sobie z tego sprawę- po czym spojrzał na twarze przybyłych o ponownie się zamyślił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazrim




Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oren koło Gdyni

PostWysłany: Czw 22:49, 23 Kwi 2009    Temat postu:

Mazrim wyjal z dloni nieprzytomnego Rethaniela jeszcze pelna szklanice i pokrecil glowa z dezaprobata.
- Szkoda takich trunkow na ta jasna palke. Nie powiem - checi wielkie, ale gardlo waskie.
Jego zamglone spojrzenie spoczelo na gosciach, gleboka bruzda poorala mu czolo.
- Powitac gosci, halasliwych ale to i dobrze! Zdrowie! - szybkim ruchem wlal w siebie zawartosc naczynia po czym kontynuowal.
- Male mam rozeznanie w tym co i jak i kto komu tu za skore zalazl i czy zalazl w ogole i kto tak naprawde sie do nas stara bom sie juz pogubil, ale milo sie sluchalo, nie powiem.
Tu przerwal by czknac dyskretnie z miernym skutkiem.
- Tusze iz wiadomym jest, ze u nas czas wojenny, ktorego konca nie widac i okalecz mnie Fortuno by mial nastac. Czy aby napewno zdajecie, badz zdajesz sobie z tego wynikajace konsekwencje? I dlaczego do Fortuny? Chyba, ze mowione bylo, ale moglo mnie to zagluszyc cwierkanie tej malej krasnoludki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna -> Sala Wizyt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin