 |
Tawerna pod Nikczemną Mniszką Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy jesteś za przyjęciem Garathora na stałe? |
Tak, jestem za. |
|
100% |
[ 12 ] |
Nie, jestem przeciw. |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
Vedras
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 9:57, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Drzwi piwniczne otwarły się, a z nich spokojnym krokiem wyszedł mroczny, z niewielką beczułką pod pachą. Rozejrzał się po zebranych.
Hoho, widzę nowe ofiary. A w sumie ofiarę bo jeden już trup... Co tam szaman za sikacz pijecie? Może co lepszego?
Z tymi słowy zepchnął jakiegoś dogorywającego nieznajomego z krzesła i przysiadł się do fortunnego stołu. Beczułka z wdzięcznym pluskaniem wylądowała na środku blatu. Mroczny sięgnął po kielich Vanderlatha, powąchał zawartość po czym wylał ją, przypadkiem na śpiącego przybysza.
Ładny kielich, ale zawartość podła. Spróbuj tego
Odbił wieko i zanurzył naczynie w srebrzystym płynie.
No to za Fortunę i nowo przybyłych! Zobaczym z jakiej gliny są ulepieni!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lorinel aep Lhyria
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gród Grakchusa
|
Wysłany: Pon 10:45, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- A cóż to za nowe diabelstwo? - zajrzała powątpiewająco w beczułkę, a potem sięgnęła po łyżkę, zaczerpnęła i wlała sobie do herbaty - Popróbujemy... - wymamrotała - A wy, to w ogóle! Wstydzilibyście się! Tylko pija, coraz to nowe trunki. A wiecie, jakie jest jedenaste przykazanie dekalogu adeńskiego? Nie mieszać! Nie-mie-szać! Zobaczycie, wszyscy będziecie rzygać jak koty - mruknęła i wsadziła w swój kubek czubek języka niepewna Vedrasowego napitku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Val
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:19, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wbiegła pospiesznym krokiem do karczmy zrzucając z krzesła śpiącego i pijanego...
ciekawe kto to był...nosz szlag by go!Szlag, szlag, szlag! Co to, klucznik drzwi nie otwiera?Pijany i śpiący?Panie, która to już godzina, he?
Pfff, a leż może co Cie zeżre na tej podłodze prychnęła zgarniając Vedrasowy trunek
No no...witamy witamy u nas...ciekawe co to z was będzie, hmm?-popatrzyła po nowych twarzach uważnie uśmiechając się szeroko.
Wy to się wstydźcie, jeden z drugim! Straszyć jeszcze nie ma co, sami się wystrasza jak przyjdzie co do czego parsknęła cicho
Trza przyjąć, pooglądać, poprzyglądać się uważnie, kto wie, może do naszej bandy będą jak ulał pasować
Odłożyła Uka na ławę i wzniosła toast za gości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Val dnia Pon 11:19, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nardayia
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:52, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Klamka w drzwiach na piętrze zadrgała i przesunęła się w dół, jakby uwiesił się na niej jakiś nieduży ciężar. Po chwili szamotaniny drzwi stanęły otworem i na podeście pojawił się niespełna dwuletni chłopiec, trąc piąstką zaspane oczy. Gdy wyraźniej dobiegły go odgłosy biesiady, spod jasnej grzywki zerknął ciekawsko na obecnych i nieco oszołomiony, acz nie speszony zajął dogodny punkt obserwacyjny chwytając za szczeble barierki i usadzając tyłek na podeście.
Narda już - już miała zrywać się ze swojego miejsca, ale primo - miałaby spore problemy ze wstaniem, gdyż na ławie uczynił się okrutny ścisk, secundo - rzuciła okiem na profil Vanderlatha i najwyraźniej wyobraziła sobie co by rzekł o nadopiekuńczości, acz w słowach dosadniejszych. Pozostała zatem na swoim miejscu, jedynie odwracając głowę i uśmiechając się do potomka uspokajająco.
- I ja za przyjęciem na czas próby - przyznała - po prawdzie, to pierwszą próbę już tak jakby przeszli - wyszczerzyła zęby salutując Garatorowi kielichem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nardayia dnia Pon 12:17, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alnir
Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:58, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-A weźmy, weźmy,...tak. Dodał stukając swoim kielichem o kielichy innych biesiadników.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alnir dnia Pon 12:59, 19 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rethaniel
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:04, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Elf spał w najlepsze, pojękując jedynie co jakiś czas. Towarzyszył mu sen, w którym leży pod kwitnącym Drzewem Matki, w którego kwiatach pracuje tysiące pszczół. Dźwięk skrzydeł wytwarzał gwar, od którego nijak nie można było się uwolnić. Nagle się przebudził i powoli otworzył prawe oko, zdawało mu się, iż gwar ze snu trwa w dalszym ciągu. Oko niewyraźnie dostrzegło wesołą, biesiadującą kompanię, która w ogóle nie zwracała na niego uwagi. Usiadł na podłodze. Widział jak przez gęstą mgłę, a drugiego oka nie był w stanie otworzyć. Do tego jedynie w miarę sprawne oko zaczęło mu łzawić.
-Napuchło draństwo- mruknął do siebie, po czym wyciągnął z kieszeni chustę i obwiązał niedbale lewe oko.
Nie widząc zbyt wiele, postanowił zwrócić na siebie uwagę biesiadników w jedyny zdawało mu się sensowny sposób. Doczłapał z trudem do Karczmarza i rzekł:
- Po garncu dla wszystkich!- krzyknął.
Po czym zaczął z ochotą roznosić napitek biesiadującym.
- Dla Ciebie Krasnoludzie, nawet dwa, bo u Was odporność na napitek znaczna- rzekł wciskając synowi Nardayii dwa dzbany- pij, nie żałuj sobie, może Ci broda odrośnie, boś widzę żeś ją w boju z jakimiś smokami stracił.
Nie wiedział dokładnie ile garnców miodu rozdał i komu. Wolał dać obcym niż kogoś pominąć.
- Jeszcze dwa Karczmarzu- te zostawił dla siebie.
- Za pomyślność, oby bogini nam sprzyjała!- wrzasnął- pijma za pomyślność i bez umiaru… Uorek stawia- krzyknął na koniec.
Po czym bez wahania, wypił chybcikiem oba garnce jeden po drugim, wiedząc, że na trzeźwo ciężko mu będzie wyjaśnić orkowi jego zielonoskórą hojność.
Nie ustał jednak na nogach i zległ ponownie na podłodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nardayia
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:17, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy wylądowały przed nim dwa ciężkie kamionkowe dzbany pełne zacnego miodu, chłopiec z zaciekawieniem przyjrzał się ich zawartości, sprawdzając jej stan skupienia wepchniętą do środka dłonią. Najwyraźniej pobieżna inspekcja go zadowoliła, gdyż sięgnął po leżącą do tej pory na deskach obok nieodłączną zabawkę - figurkę niedźwiedzia wykonaną z lekko połyskliwego czarnego kamienia. Już po chwili posążek został poddany kąpieli, po to by następnie kierowany lepką łapką "pogalopować" wzdłuż schodka łyskając czerwonymi ślepiami. Za chwilę wrócił w słodkie odmęty... i zaczął całą rundkę od nowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Garathor
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:45, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Słowo się rzekło - pomyślał Garathor patrząc na nieprzytomnego uszastego.
Skoro "uorek stawia" - przywołał ostatnie zawołanie Retha - niech tak będzie!
Przepychając się pomiędzy biesiadnikami, po których w większości wyraźne zmęczenie widać już było Garathor w końcu dostał się do spitego, niczym karłowaty goblin, towarzysza. Pochylił się nad nim, nie wypuszczając z gęby tlącego się ciągle cybucha.
Metodycznie i niespiesznie zaczął przeszukiwać odzienie Rethaniela. Gdy jego zielone łapsko wyczuło zgrubienie pod szerokim pasem elfa mruknął do siebie będąc wyraźnie zadowolonym z efektów plądrowania.
- Ja stawiam, ale pić będziemy twoje zdrowie.
Prostując grzbiet Garathor rzucił okiem jeszcze raz na rozbawioną kompanię. Wyglądało na to, że biesiada jeszcze nie wygasa. Ork podrzucił zdobycz, ważąc w ręku jej zawartość.
Jest dobrze, nawet bardzo dobrze - wyszczerzył kły w szerokim uśmiechu, po czym zawołał - Karczmarzu, do roboty, nie pozwól, co by nam susza gardziele nękała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damrat
Rzezimieszek
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:16, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ankieta ważna przez 7 dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bhaudwin
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:54, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Revianas
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:23, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
duze Za
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Val
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:35, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Za jak najbardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vanderlath
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Hestui
|
Wysłany: Pon 18:16, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Co tu dużo mówić. Oby tylko nie znudziło się im w Fortunie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|