|
Tawerna pod Nikczemną Mniszką Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rari
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:51, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Pośród łoskotu walających się pustych butelek i stłumionych, nad wyraz oryginalnych przekleństw, u szczytu schodów pojawiła się pośpiesznie poprawiająca przedziwnej kombinacji strój Mroczna. Podwinąwszy spływające do stóp, nijak pasujące do nakrycia głowy jedwabie, rzuciła się galopem w dół schodów by dopaść kontuaru, za którym uwijał się Karczmarz.
-Beczułkę przedniego rumu raz!
zawołała ochoczo
-Ten sen, w którym Thordan płaci za napitek mazrimową adeną, zaraz się skończyć musi, umrę z rozpaczy jeżeli obudzę się przed skosztowaniem tych darmowych pyszności.
Po tych słowach Mroczna obróciła się na pięcie obrzuciła roziskrzonym okiem gości w karczmie.
-Skoro Pan Panie Elfie będziesz taszczył fotel na pięterko pospołu z Venturim moja beczułka nie sprawi różnicy. Ręczę, że wdzieczna być potrafię
błysneła ząbkiem w półuśmiechu
-Urocza być czasami bywam, aczkolwiek są zdania, że lokaj w naszej CHatce mniej marudny i bardziej precyzyjny bywa.
Rzuciwszy okiem na Niezależną Pannę skłoniła się z lekka
-Panią też witam, aczkolwiek z honorami daleko mi do Venturiego.
mrugnęła szelmowsko zniżając głos do teatralnego szeptu
-Szczerze radzę bez znieczulenia się flaszuchną przedniego aromatycznego miodu do Szambelana się nie zbliżać. Ma Venturi swój niepowtarzalny urok. Od piórka Łucznika też radzę trzymać się z dala.
stwierdziła konfidencjonalnym szeptem
-Mała rzecz a tak go cieszy...
mrugnęła łobuzersko
- Czternastu, trzynastu, czterdziestu Witam Waszeci i upraszam by w kolejce do baru nobliwe wdowy przodem puszczać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rari dnia Wto 17:56, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beltrand
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:18, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kilkukrotne kopniecie w drzwi dalo sie slyszec nim te ustapily a w progu ukazal sie krasnolud. Na plecach taszczyl wor prawie dorownujacy rozmiarem wlascicielowi, wyl, klal i sapal rownoczesnie. Podszedl do karczmarza rzucil pakunek za lade, spojrzal wymownie na karczmarza i wbijajac topor w blat wrzasnal:
- Zrec! Migiem! Bo czekal nie bede!
Siadl na wysokim stolku dla lepszego widoku i wychylil pierwszy lepszy kufel stojacy pod reka.
- Cholera by te tlumy pod drzwiami! Psia ich mac! Kto im bajek nagadal ze tu we Mniszce piwo darmo daja?! Przejsc nie idzie jeszcze a i oddychac czym nie ma! By zrobil kto z nimi porzadek bo kto to widzial zebym na wlasnym podworku musial sie przepychac!
Rozejzal sie po sali lapiac oddech
- Tu tez widze jakies zbiegowisko. O! Varten! Czolem, czolem Elfie. Zes zawital widze jak mowiles. Gdzie reszta gromady, cu? I wojownicza Pania tez witam. Juz do stopek padam i raczki caluje ino troche odsapne i pokrzepie sie lekko przed obiadem. Nie na stare kosci takie tachanie ladunkow.
Uwage krasnoluda odwrocil parujacy polmisek z jedzeniem zdawaloby sie dla 4 osob podsuniety przez karczmarza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beltrand dnia Śro 1:19, 01 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|