Autor |
Wiadomość |
Anghaellea |
Wysłany: Pon 16:11, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
*Mroczna tancerka przyglądała sie gościowi od dłuższego czasu, wsparta o balustradę na piętrze miała doskonały widok na główną salę karczmy. W końcu zeszła po schodach, karczmarzowi znak dała, aby dwa kielichy z winem przyniósł. Zajęła miejsce naprzeciwko człowieka przysuwając w swoją stronę malunek z komnaty snów*
- Jesteś pierwszą osobą, z którą kompletnie nie wiem co zrobić. Nie mam pojęcia czy skromność wypowiedzi złożyć na karb lenistwa, czy zwyczajnie nie potrafisz. Nie jest tajemnicą, iż zagościłeś w naszych progach, gdyż Twoi przyjaciele znak pika noszą. Ale nie wiem, czy jesteś świadom gdzie się znalazłeś. Jesteśmy mówiąc nieskromnie jedyni w swoim rodzaju. Jesteśmy bandą rzezimieszków, gdzie jeden za drugiego w ogień pójdzie. Każdy z nas indywidualistą jest wielkim, ale jako banda trzymamy się razem. Nie wymagamy, abyś opętanym był, synem demona, Baiuma czy inszej cholery, nie wymagamy od Ciebie historii życia z dokładnością do sześciu pokoleń wstecz ... *mroczna przerwała swój wywód i upiła nieco wina z kielicha. Drugi z kielichów pchnęła w kierunku młodego człeka*
- Chce jednak, abyś miał świadomość, że wymagać będziemy wiele. Poprawny język to tylko jedna z rzeczy. I mam nadzieję, iż nie wyobrażasz sobie, że fakt przyjęcia Twych przyjaciół w nasze szeregi daje Ci pewność iż również staniesz się jednym z nas. Mam nadzieje, że moje słowa nie będą monologiem i wykrztusisz z siebie kilka zdań, cobym się chociaż przekonała, iż warto dać ci szanse. |
|
|
Ilidaer |
|
|
Ilidaer |
Wysłany: Pon 12:20, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
Odstawił na chwile gorzałe, wyjął dziwną poplamioną kartę i zaczął ją oglądać... |
|
|
Venturi |
Wysłany: Nie 23:10, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
Rycerz na chwile oderwal sie od posilku. Juz mial blysnac slepiem, jednak po namysle zdecydowal, ze szkoda jego mrocznych mocy na takowe pokazy, skinal tez na pantere, by nie szykowala sie do efektownego wyjscia w klebach palonej siarki, a rowniez stlumil swoj demoniczny rechot, bowiem niszczy sie od owego smiechu gardziel.
- Ech, do krocset... - wymamrotal nakladajac sobie kolejna porcje kisielku z agrestu... |
|
|
Nissyre |
Wysłany: Nie 17:09, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
// offtop jakich mało
Czy już nikt nie czyta książek, bo jak czytam takie "podania" to mam takie wrażenie? :/ |
|
|
Beltrand |
Wysłany: Nie 12:07, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
//koff
Nie jestem mistrzem rpg'a, fanatycznym klimaciarzem czy purysta jezykowym. Ale cholera. Pamietam jak swoje opowiadanie pierwsze pisalem na Allseron a potem tutaj do Fortuny. Siedzialem pare dni pocac sie nad kazdym slowem. Pewno jedno i drugie bylo marne ale jakis pomysl na nie mialem. I trzy razy je sprawdzilem. Mamy teraz takie cudowne narzedzia jak edytory tekstu co podkresla nam watpliwe wyrazy, mamy slowniki, google dla leniwych a ostatnio nawet (!) firefox zaczal nas sprawdzac...
I naprawde polecam przeczytac co jest w innych co ciekawszych podaniach. Zobaczyc choc raz co tam napisali i jak to sie rozwinelo. |
|
|
Ilidaer |
Wysłany: Nie 11:32, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
Do karczmy wszedł dziwny mężczyzna. Rozejrzał się po karczmie jego wzrok przykuł znany mu mroczny elf pijący gorzałe...Ilidaer podszedł do stolika mrocznego elfa i spojrzał na niego. Mroczny elf zauważył Mężczyznę i powiedział:
-Vendui Ilidaerze. Co ty tutaj robisz? - Zapytał z zaciekawieniem Drow.
-Ave. Ano przyszedłem do karczmy. - Odpowiedział człowiek na pytanie swego przyjaciela.
-Usiądź...- Powiedział spokojnie mroczny.
-Co u ciebie Mroczny przyjacielu? – Spytał siadając z uśmiechem na twarzy
-Dobrze wszystko w porządku. A u ciebie? –
-Tak jak zawsze beznadziejnie... -Oznajmił ze złością Ilidaer -A nawet gorzej, gdy odszedłem od Geminów-
-A może skosztujesz fortuny ze mną…-Oznajmił, Drow.
-Hmm…Na pewno-powiedział Człowiek uspokajając się i patrząc przez lewe ramie na kolejną bujkę. |
|
|
Thagrin |
Wysłany: Nie 3:51, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
/OT
Dokladnie za slowami Damrata. |
|
|
Ashal |
Wysłany: Nie 0:47, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
//nk: no ale bracie za kradziez avataru to obetne uszy. zmien prosze. czarno-bialy lew to moja przerobka z oryginalu i odkad pamietam tym avatarem "podpisuje" sie na forum allka. |
|
|
Damrat |
Wysłany: Sob 23:54, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
OT:
Nie chce się czepiać, ale kurcze można by się troszkę bardziej postarać co do tych dosłownie kilku zdań wejściowych. Nie wymagam przecież jakiś rewelacyjnych pomysłów ani długaśnych podań. Ale niech to też ma jakieś ręce i nogi. Już nie wspomnę o tym, że po raz kolejny brakuje rycinki z komnaty snów. |
|
|
Ilidaer |
Wysłany: Sob 22:38, 03 Maj 2008 Temat postu: Ilidaer |
|
Do karczmy wszedł powolnym krokiem mężczyzna. Podszedł do karczmarza i powiedział:
-Witam. Poproszę trochę gorzały...
-A ktoś ty? Nigdy cię tu nie widziałem.
-Bo jestem tu pierwszy raz. Zwe się Ilidaer.
-Hmm...-Karczmarz wziął dał gorzałe
-Dziękuje...
|
|
|