Tawerna pod Nikczemną Mniszką
Zasiądź zacny gościu i odpocznij przy kuflu miodu.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Tawerna pod Nikczemną Mniszką Strona Główna
->
Sala Wizyt
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Dział klanowy
----------------
Klimat
Sprawy organizacyjne
Offtopic
Sala biesiadna
----------------
Sala Wizyt
Sala spotkań
Poza Lineage'em
----------------
Lord of the Rings
Star Wars The Old Republic
Inne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Venturi
Wysłany: Nie 23:50, 09 Maj 2010
Temat postu:
Dobra, zostan z nami Asmo. Przekonales mnie.
//I uzupelnienie odnosnie zapytan na pm-ach (znow doszedl mnie smrodek glosowania z Raya). Dlaczego TAK? Z uwagi szczerosc, otwartosc, brak proby mydlenia oczu. Za mowienie smialo o swej przeszlosci, rowniez tej niechlubnej z punktu widzenia naszego klanu. Za odkrycie kart w tej rozgrywce nawet jesli mialo by to oznaczac poddanie partii. Za jasna klarowna postac, ktorej mozna zaufac, bez cienia kombinacji, czy zbednej dwuznacznej retoryki. Za szczere i jasne odpowiedzi pod mym krzyzowym ogniem pytan (rozmowy szeptem). Krotko mowiac Asmo sie nie spinal i chociaz stapal po gownie smrod go sie nie imal. Daje mi to przeswiadczenie, ze jesli nawet mu sie odwroci, przedstawi jasno sprawe i nie zostawi po sobie smrodu.
Wlasnie to przewazylo nad moim intuicyjnym NIE, a pozniej wahaniem, o czym pisalem powyzej.
Nawiasem mowiac, dla Asmo najlepiej odpowiadalo by mi rozwiazanie o ktorym juz pisalem (dla Rayi tez, skoro juz to wyplynelo rowniez przy tym glosowaniu):
Cytat:
Wprowadzmy status wiecznego kadeta, albo oddzial najemny czy cos, dla takich niepewnych osob. Byli by z nami, ale nie posiadali statusu pelnoprawnych czlonkow klanu, np bez prawa do glosowania, zmiany przydomkow czy wstepu do alkierza. I w takim oddziale, widizla bym takie kontrowersyjne osoby. Bo w tej chwili dzilalamy na zasadzie biale - czarne, wypad albo brat.
A w kwestii rekrutacji i glosowan, fajnie by bylo, zeby to Damrat decydowal kto bedzie w klanie i na jakich prawach. Glosowanie bylo by tylko niezobowiazujaca sugestia klanowiczy.
Asmodeusz
Wysłany: Nie 23:48, 09 Maj 2010
Temat postu:
//Od Asmowego gracza
ja dodam coś od siebie
moje bujanie się po klanach (raptem 2 mijolnir i chimaru) wynikaly z czystego przypadku.
do chimaru dołączyłem po tym jak Farrar czy Fararr (jedne to mój wilk 2 to lider klanu nigdy nie pamietam) nie ładnie potraktował Sim na co Emisariusz jeden zareagował a oni dali nam wojnę ja i Isovert wzięliśmy to na siebie wyszliśmy z klanu i zaczęliśmy wojować. Jako że akuratnie Simi był w chimaru najpierw Iso tam dołączył potem jak. Jak wycofali wojnę wróciłem do Emisariuszy. Po tym jak praktycznie wszyscy przenieśliśmy się na wowa oficjalnego postanowiłem po jakimś czasie wrócić. Dolączyłem do Nirsavidari jako że trochę tam ludzi znałem i był tam Adrim(z emisariuszy) trochę się tam prawdę mówiąc nudziłem a że dużo polowałem z Shilą i Vilithem (swoją droga ładnie mnie dziś ganiał) to zaproponowali mi dołączenie do nich co też zrobiłem. Potem sobie darowałem nasz kochany świat. A jak wróciłem to Agorana i Corda spotkałem. Ot i cała historia. Jeśli się boisz że pracuje dla obcego wywiadu to nic na to nie poradzę. Naprawdę nic co powiem zasadniczo nie ma znaczenia. Powiem jedno w Fortunie nie jest nudno i odpowiada mi atmosfera dlatego mam nadzieje że jednak się do mnie przekonasz bo szkoda by było odchodzić. A co do wrogów jestem kapłanem bakstaba ci nie wsadzę a dziś chyba nieźle czatowałem ?
Jeszcze jedno zdradzy mnie nie bawią.... sa za malo spektakularne
Fam
Wysłany: Nie 23:06, 09 Maj 2010
Temat postu:
Myślę Vent, że patrzenie pod tym kontem nie ma sensu, nie przewidzisz co zrobi dana osoba. Nawet największy włóczykij klanowy może kiedyś zostać gdzieś na stałe, jak i największa podpora klanowa może nagle odejść od tak. Powinniśmy się skupić na innych walorach/wadach.
Myroth
Wysłany: Nie 23:01, 09 Maj 2010
Temat postu:
Oddałem swój głos na tak,dał sie poznać walczy zawsze z nami konkretna osoba,nie interesuje mnie jej przeszłosc.
Venturi
Wysłany: Nie 16:37, 09 Maj 2010
Temat postu:
W kontekscie lojalnosci wobec klanu, dalej czujesz ironie?
Fam
Wysłany: Nie 16:10, 09 Maj 2010
Temat postu:
O ironio, kto to mówi, hehe
Jestem za Asmo.
Venturi
Wysłany: Nie 13:39, 09 Maj 2010
Temat postu:
Przemysle to jeszcze chwile, z jednej strony nie chcialbym odrzucic Asmo, ma bowiem ewidentne plusy, jednak jednoczesnie nie wyobrazam go sobie jako pelnoprawnego kamrata, jest bowiem, mowiac lagodnie nieco kontrowersyjny.
Damrat
Wysłany: Nie 13:18, 09 Maj 2010
Temat postu:
Zapraszam do głosowania bo póki co sytuacja trochę niejasna jest.
Coenhir
Wysłany: Sob 11:44, 08 Maj 2010
Temat postu:
Mieszane uczucia. Niby z jednej strony chętny na polowanie i bitke, z drugiej strony dość łatwo Ci wyjście poza zasady Fortunowe związane z językiem itp. Mam wątpliwości czy cenisz zasady, które tu panują. Dlatego głosuję na nie.
Damrat
Wysłany: Sob 11:22, 08 Maj 2010
Temat postu:
Chętny do pomocy, na wroga również - masz mój głos. Ponad to rekomendacja Cordana i Agorana też sporo warta.
Venturi
Wysłany: Sob 8:07, 08 Maj 2010
Temat postu:
No ja przyznam, ze pomimo powaznej rozmowy z Toba Asmo ciagle mam zabitego cwieka. Poczekam tedy na rozwoj wypadkow. Najwieksze ZA to Twoja szczerosc, no ale coz, mamy jeszcze do pogadania.
Viliur
Wysłany: Czw 20:30, 06 Maj 2010
Temat postu:
Nie mialem okazji do poznania. Wstrzymuje sie.
Val
Wysłany: Czw 12:45, 06 Maj 2010
Temat postu:
Zapraszam do glosowania Robaczki,7 dni na podjecie decyzji
Asmodeusz
Wysłany: Śro 10:56, 24 Mar 2010
Temat postu:
-Widzę że mam tu większe powodzenie niż tancerka na łajbie.
Stuknął kuflem o kufle towarzyszy.
-To puki Darmat myśli powiadajcie co tam słychać było w świecie jak mnie nie było.... to już prawie rok nie bywałem w tych stronach.
Rozejrzał się po karczmie.
-Widzę że dużo więcej was tu jest niż poprzednio. Słyszałem że Fortuna isę mocno rozrosła.
Revianas
Wysłany: Wto 16:20, 23 Mar 2010
Temat postu:
<elf wszedl do tawerny schodzac z gornego pietra>
- Witac <spojrzal na goscia i na siedzaca Val na lawie>
- Kope lat mozna powiedziec, moze pierwsze spotkanie nie bylo zbyt udane, ale troche czasu minelo i widac, ze wszyscy jestesmy juz bardziej pewnie swego nie?
<odwrocil wzrok na goscia i usiadl obok Val przytulajac Ja lekko do siebie>
- Karmarzu piwa rowniez, tylko szybko <krzyknal w strone baru>
- Powiedziec mozna, ze przyjaciele Agorana i Cordana, sa od razu naszymi przyjacieli <pokiwal glowa i siegnal za kufel>
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin